środa, 16 listopada 2011

Colours by the Thames/ Kolory nad Tamizą


Witam wszystkich, którzy to czytają!
Spieszę poinformować że wczoraj powróciłem z niedługiego pobytu w Polsce. Działo się więcej niż byłem w stanie ogarnąć. Jak zwykle jednak, z chaosu narodził się jeszcze większy chaos, czyli poboczne projekty i przypadkowe sesje zdjęciowe. Warto nadmienić, że nie tylko wziąłem pod lupę jeża terrorystę, ale również miałem ogromną przyjemność dołożyć malutką część wkładu własnego, do ogromnego projektu, za który trzymam kciuki z całej siły. O tym jednak poinformuję was szerzej w czasie odpowiedniejszym niż teraz. A może nawet namówię autora i opiekuna projektu, żeby sam nam coś napisał o swoich planach na najbliższe tygodnie. Niemniej krótki acz intensywny wypad do ojczyzny okazał się zadziwiająco owocny czego dowody przedstawię w najbliższych dniach tutaj na łamach blogu.

Jak zwykle pozdrawiam wszystkich i życzę smacznego jajka.

3 komentarze:

plutka pisze...

ładne kolory ;)
co to za "poboczne projekty i przypadkowe sesje zdjęciowe" ?

Nmofmak pisze...

a to zobaczysz dzisiaj i jutro, jak zajrzysz na bloga.

plu pisze...

a zajrzałam i widziałam już ;)