niedziela, 18 stycznia 2009

Weekendowe zmagania,

Manufakturra


Mam Mamiya

Vinyl Girl

Manufakturra Dwa

Jak co weekend był weekend. Tym optymistycznym akcentem zakończę bo oprócz tego ciekawie to się nie zaczął. Jednak po krótkim twórczym kryzysie wracam na właściwy tor- nie będąc gołosłownym dodaje od razu zdjęcia- żebyście nie pomysleli że was ściemniam.

Zima trzyma, powoli robi się nieciekawie, to co na początku było białe, zajebiste i czyste teraz jest szare i śmierdzi podeszwami... I weź to zrozum. Pory roku powinny trwać nie 3 miesiące a miesiąc. Nie jest chyba dobrze gdy tak pizga przez 3 miesiące. Narzekaniom nie byłoby końca z mojej strony- ale, ale, idzie wiosna. Będzie superancko. Tego się trzymajmy.

Ciepła dużo w te dni mroźne!

Pozdrawiam.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

niooo...pyszności...

pierwsze od góry dla mnie najlepsze, ale nie pytaj dlaczego - bo tak i już.

Macie wspólną dziewczynę z winylu??? Komuna jakaś czy co?
:-)))Zdjęcie super - jak wszystkie zresztą!

Nmofmak pisze...

hah... nieno nie dzielimy z haradrimem niczego oprócz pasji jak na razie ;)

Wiesz byłem jedyna osoba która wpadła na pomysł zrobienia zdjęcia z góry ale spisuję to na konto zmęczenia po całym dniu zajęć. W każdym razie mi też się podoba to zdjęcie- a mało moich zdjęć mi sie podoba.

Miło że zaglądasz. pozdrawiam.

szczuply pisze...

Staruszku, na temat dziewczyny z winylu już się wypowiadałem, (czemu nie kolor), zajebiste jest pierwsze i w odróżnieniu od Emmy, ja uzasadnię, dlaczego, a to, dlatego, że ja na nim jestem ; D. Pokłony zaś biję za ostatni kadr:)

Nmofmak pisze...

i widzisz tutaj nic nie kadrowałem w programie- więc idę za twoją radą.

Anonimowy pisze...

też jestem za pierwszym od góry :)
ma fajny klimat i ukazuje...rzeczywistość:P a aparat też jest ciekawy:D

Dobruś :)

szczuply pisze...

Cieszę się stary, bo właśnie kadrowanie tego zdjęcia jest rewelacyjne!!! Jak dla mnie to perełka!